Karmelita 2M

Karmelita 2M

wtorek, 5 czerwca 2012

Kap kap kap ...strop się utwardza

Pierwszy raz w życiu tak cieszę się z deszczu! Pada pada deszcz już od wczoraj kiedy to lali strop. Bóg mnie chyba jeszcze kocha albo najzwyczajniej w świecie lituje się nad nami hihi.
I nie musimy podlewać :)

Udało mi się załatwić na jutro potrzebny słup i kubik desek. Koszt 800 zł z transportem.
Byłam też dziś na składzie budowlanym, skąd zamawiamy materiały by sprawdzić jaki jest stan naszego ewentualnego zadłużenia.
Majstry mają nasze pełne przyzwolenie, że jak czegoś zabraknie to mają dzwonić tam na skład  a oni zaraz przywożą. Potem majstry oddają mi do ręki WZ-kę lub "zamówienie".
Usiadłam dziś do tych papierów i stwierdziłam, że pogubimy się zaraz.
Na składzie budowlanym przekazano mi że stan naszego zadłużenia to prawie 8 tys zł !!!
Ja pierdziele - szepnęłam w myślach uśmiechając się do pani przy kasie. Pani kasjerka zapewniła, że nie musimy się spieszyć z zapłatą ponieważ stały klient i jego budowa są dla nas najważniejsi.
To straszne ile kasy idzie na budowę domu! Zdaje się, że przekroczyliśmy budżet o jakieś 25 tys zł już na tym etapie.
Miałam dziś przez moment chwilę zwątpienia ale później pomyślałam, że najważniejsze by porobić przyłącza, instalacje,wc i się wprowadzamy:) Kartony będą robiły za meble, łóżka już mamy i trochę sprzętu agd też mamy więc nie będzie tak źle ;/

Czas uśmiechnąć się teraz do pani w banku po następną transzę kredytu:)

5 komentarzy:

  1. Gratulujemy przyszlej coreczki,wspieramy Was przy budowie domu,fajne fotki!Ciagle ogladamy jak posuwaja sie prace,pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło poczytać takiego bloga

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowicie wartościowy wpis. Super

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten wpis jest bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń