Jeszcze nie mieszkamy ale się przymierzamy :)

Znowu się osiągamy z zamieszczeniem informacji na bieżąco. Wszystko dzieje się dlatego, że żadko siadam do komputera (dopiero wtedy gdy muszę napisać coś w Word) wszystko wykonując na telefonie.
No i Bang! Pod wpływem licznych nowych komentarzy pod postami zmuszona jestem się przebudzić "-"
Udało mi się na bloggera zalogować z telefonu właśnie :D
Wszystkim dziękuję po pierwsze za cudowne komentarze, mile słowa ale i słowa krytyki. Pamiętajmy jednak, że o gustach się nie dyskutuje. O ile dostaje rady dotyczące pewnych rozwiązań -dziękuję,  to za krytykę stricte stylu olewam i odrzucam.

Jak w tytule - nadal nie mieszkamy. Właśnie udało się ułożyć płytki nad blatem kuchennym. 2 miesiące szukałam idealnych kafelek :)
Płytkarz klął jak najęty bo przecież płytki kładzie się przed meblami a nie po. U mnie niestety wszystko nie po kolei z jednej przyczyny - musiałam widzieć front, widzieć w zasadzie całą kuchnie by móc dobrać płytki. Ech kto to zrozumie?! "-"
No i w tym miejscu chciałam dodać zdjęcia i nie moge
Jako, że nie mogę ich wrzucić (i znowu dupa) dodam je z kompa w innym czasie.
Poza tym zdecydowaliśmy się na oblężenie schodów wewnętrznych drewnem i będzie to buk. Czekamy na stolarza,  za około 3 tyg powinny być zamontowane.
Od wprowadzenia w zasadzie dziela nas te właśnie schody,  TV, kanapa, stół z krzesłami i jakaś szafa hehe