Karmelita 2M

Karmelita 2M

środa, 7 grudnia 2011

trudne początki czyli marzenia, plany, decyzje...

Witam,
Nie jestem do samiutkiego końca przekonana czy powinnam pisać bloga ja właściwie nawet nie wiem co to takiego jest choć tak bardzo jest juz popularny. Zdolności pisarskich brak...ale niedlugo bedzie sie w naszym życiu dzic coś co chciałabym uwiecznić zapamiętując daty, momenty uwiecznione na zdjęciach te trudne i te radosne... i potężne ilości wydanej kasy (no to może niekoniecznie:).

Marzenia o wspólnym Domu istnieją w naszych glowach i sercach od dawna, właściwie odkąd staliśmy się rodziną. Ale jak do każdej decyzji, tak również i do tej trzeba bylo dojrzeć a trwało to 4 lata.
Pierwsze dwa lata stawaliśmy się rodziną a następne dwa lata juz mieszkaliśmy razem i poznawaliśmy "cienie i blaski" tworzenia wspólnego domu ... lecz jak to sie mówi nie na swoim, lecz na wynajmowanym gdzies daleko w obcym kraju. Bylo fajnie ale wiedzielismy oboje, że do kraju kiedyś trzeba wrócić... Troche nam zajęło organizowanie powrotu ale udało się i dziś ja, mój mąż i nasz trzylatek jesteśmy i właśnie całkiem niedawno postanowiliśmy, że bedziemy budować dom:)

Mamy zamiar ziścić wszystkie nasze marzenia z tym związane:)

No więc zaczynajmy...
...Pod zieloną ścianą lasu... na pięknych wzgórzach...

ups! to nie tak

w gminnej wsi Z mamusia z tatusiem kupili po taniości kawałek ziemi dolinki, w zasadzie bagienka, na którym niedawno odkryli cudowne zaskórne źródełko reguralnie tryskające swymi wodami na powierzchni - dalej zwanymi przeklętymi wodami gruntowymi, wylewającą studzienką kanalizacyjną - to czyni naszą ziemię żyzną i zieloną i trawskim po kolana, które kryją nie wiadomo co...
Kasy mieli niewiele wiec wzieli całe te 28 ar:)

Stan działki na 30 październik 2011r.
 Jak sąsiad się zgodzi wytniemy mu te drzewa i bedzięmy kiedyś mieć piękny zachod słońca:)
 Drzewa wyznaczają granice działki - a za nimi pastwiska

Widzicie teraz co miałam na myśli pisząc dolinka? Cała działka jest nierówna i ma tendencję spadkową do środka działki. No cuż wymyślimy coś...

Po oględzinach na działce czyli właśnie w październiku zastanawialiśmy się czy da się coś jeszcze zrobić przed zimą a że pogoda wyśmienita stwierdziliśmy, że troszke posprzątamy...


Koparka wjechała działa wytoczyła a ja stałam na drodze i miałam wrażenie, że mi się dom buduje:)
12.11.2011r.

Ściągamy wszystkie gałęzie, trawsko z wielu lat konary wystające z ziemi - czego pod tą trawą nie widać. Słowem cały humus poszedl na wczasy pod lipą (naszą hihi). Mamy zamiar go wykorzystać na późniejsze cele np. zasypiemy nią fundamenty lub rozniesiemy jako wierzchnią warstwę by zasiać trawę? Nie wiem. Pomyślimy zobaczymy...
 Aj aj aj jak czysto, tak jak lubie najbardziej:)

Sąsiedztwo:) i nasz przyszły usypany zjazd na działkę


Wizytacja inwestorów numer dwa - na ruszt poszły gałęzie i młode drzewka, które koparka powydzierała
13.11.2011r.



Wszystkie te młode samosieje wycielismy piłką i poszły na spalenie



Nie wiemy co z tym zrobić? powyciągać czy zakopać jeszcze głębiej w ziemi ???
20.11.2011r.



Rów wykopany w celu zdrenowania działki z wody - pytanie: z wyciekającej kanalizacji czy gruntowe?hmmm...





Po zakończonej pracy na okoliczność kiełbaska i piweczko



:)

cdn.

7 komentarzy:

  1. Przede wszystkim jako skromna reprezentantka blogowego światka,witam :)
    Cieszę się,że założyłaś swój kawałek w internecie,mam nadzieję,że będzie on rósł tak jak będzie rósł Wasz wymarzony dom...Trzymamy za Was kciuki i jak już tylko będą ściany to obiecujemy nawiedzenie naszej trójcy :)

    Buziole.

    p.s.fajnie Was zobaczyć chociaż na fotkach.
    p.s.2 pozdrowienia dla brata i dla Kachy!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Kingo
    co prawda się nie znamy, ale ja znam troszkę Ciebie z opowieści Pauli :)
    Mocno Wam kibicuję w budowie domku bo i ja mam zamiar niebawem swój domilkowy domek budować od podstaw.

    ściskam wieczornie Mili z Podlasia.

    ps. Śliczna z Ciebie Panna Młoda ;) Mam nadzieję, że nie udusisz Pauli że mi pokazała fotki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej dzięki miło wiedzieć, że człowiek nie jest sam:)Mili, Pauli nie udusze za pokazanie zdjęć to nie żadna tajemnica a Paula nie była by sobą gdyby nie pokazała ich komuś hihi
    dziekuje za komentarze i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witamy bardzo serdecznie,my tez chcemy kupić projekt Karmelita2m,będziemy sie budować na śląsku(okolice Tarnowskich Gór)-niestety dopiero w przyszłym roku,szukamy działki w tym rejonie.Bardzo fajnie że wpadłaś na pomysł żeby udostępnić fotki zainteresowanym,jesteście super rodzinką-zdjęcia pierwsza klasa.Od miesiąca kibicujemy Wam wraz z mężem,ja osobiście bardzo sie cieszę jakby to był już ten Nasz dom(wymarzony) stawiany.Codziennie oglądamy czy już pojawił się nowy wpis...
    Bardzo dziękujemy Wam za cierpliwośc i dodawane zdjęcia(schody na górę już są więc pięterko szybko urośnie) a podziwiamy za dobra,szybką i skuteczną organizacje we wszystkim.Czekamy na więcej i pozdrowienia dla Was i szybkiej ekipy :) !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie dziękuje za miły komentarz! Poruszyłas ciekawą kwestię uczenia się na cudzych błędach. Mój blog założyłąm głównie dla nas na pamiątkę ale jeśli komuś ma pomoc czy uchronić od błędów, które my być może już popełniliśmy w trakciew budowy to super! Łączę się ze wszyskimi Karmeliciarzami:)

      Usuń
  5. Bardzo lubię odwiedzać ten blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Początki są zawsze trudne ponieważ poza budową trzeba również zapoznać się z przepisami prawa budowlanego.

    OdpowiedzUsuń