Tam gdzie diabeł nie może tam babę pośle... I to dodaje mi wiary we własne siły i możliwości.
Wspominałam w poprzednim poście o problemach z drzwiami, które opadły nieco i jest problem ze sprawnym otwieraniem ich. Żeby sytuację zobrazować przedstawiam nieco zdjęć...
Stojąc w domu twarzą do wyjścia z domu, na stronie gdzie zawieszone jest skrzydło drzwiowe widzimy COŚ TAKIEGO!!! to jest proszę państwa pęknięcie , które ciągnie się od połowy futryny aż do samiutkiego dołu
co to waszym zdaniem jest??? Futryna jest zruszona?
A oto w jakie sposób opadnięte skrzydło drzwiowe niszczy ościeżnicę. Niby nic ale ...
tak bolce antywłamaniowe rysują wkładkę. Jak dla mnie wygląda to co najmniej brzydko
O a to jest coś co panowie o regulacji drzwi zrobili sami - wycięli plastikową wkładkę kiedy nie patrzyłam by drzwi lepiej się zamykały
No i patrząc na próg i wylewkę ska panowie wiedzą, że kliny montażowe zostały wyciągnięte???bo ja już sama nie jestem tego pewna
Zabrałam się za ten temat ostro. Zadzwoniłam najpierw do gości od wylewek czy przypominają sobie by kliny wyciągali. nie spodziewałam sie cudów, że się przyznają i naprawią swoją szkodę. Powiedzieli , tak jak się spodziewałam oraz jak dla mnie szczerze, że nie pamiętają już tej sytuacji ale zwykle nie zdarza im się wyjmować klinów chyba że bardzo przeszkadzają. Pan szef od wylewek zobowiązał się, że osobiście odwiedzi nasz dom w najbliższych dniach by sprawdzić tę sytuację.
Zadzwoniłam również do głównej siedziby firmy Gerda i rozmawiałam z panem z działy technicznego, który zna się na montażu drzwi. Powiedział...
1. Tak to prawda, że wyjęcie klinów mogło spowodować opadnięcie ościeżnicy
2. Samo wyjęcie klinów spod ościeżnicy nigdy nie może zaważyć na tym czy drzwi opadną czy nie, bo drzwi mają być tak zamontowane by wyjęcie klinów nie miało żadnego znaczenia w przyszłości
3. Należy zadać sobie pytanie jak był przeprowadzany montaż tych drzwi skoro wyjęcie klinów spowodowało, że ościeżnica wraz z drzwiami opadła?
4. Źle przeprowadzony montaż drzwi sprawia, że gwarancja jest nieważna
5. Według niego montaż został źle przeprowadzony i powinnam złożyć reklamację
Z mężem doszliśmy do tego że być może montaż jak dla nich został dobrze przeprowadzony lecz być może nie wzięli pod uwagę, że mur zbudowany jest z solbetu a to plastyczny materiał i kotwy same się zruszyły. Być może zamontowali zbyt krótkie bolce? Nie wiem ale z pewnością tak tego nie zostawię. Czuję tylko złość, że znowu coś się dzieje i że znowu coś ktoś spierd....! Czuję złość ponieważ znowu muszę zajmować się czymś na co nie mam zwyczajnie czasu.
Na koniec jeszcze kilka fotek kaloryferów
Nasz pokój
Garderoba
pralnio - suszarnia
pokój od frontu
pokój nad wykuszem
Aha! w nawiązaniu do cytatu z początku posta " gdzie diabeł..." to a propos tych drzwi, bo kobiety są od zadań specjalnych, od spraw trudnych :)
Wspominałam w poprzednim poście o problemach z drzwiami, które opadły nieco i jest problem ze sprawnym otwieraniem ich. Żeby sytuację zobrazować przedstawiam nieco zdjęć...
Stojąc w domu twarzą do wyjścia z domu, na stronie gdzie zawieszone jest skrzydło drzwiowe widzimy COŚ TAKIEGO!!! to jest proszę państwa pęknięcie , które ciągnie się od połowy futryny aż do samiutkiego dołu
co to waszym zdaniem jest??? Futryna jest zruszona?
A oto w jakie sposób opadnięte skrzydło drzwiowe niszczy ościeżnicę. Niby nic ale ...
tak bolce antywłamaniowe rysują wkładkę. Jak dla mnie wygląda to co najmniej brzydko
O a to jest coś co panowie o regulacji drzwi zrobili sami - wycięli plastikową wkładkę kiedy nie patrzyłam by drzwi lepiej się zamykały
No i patrząc na próg i wylewkę ska panowie wiedzą, że kliny montażowe zostały wyciągnięte???bo ja już sama nie jestem tego pewna
Zabrałam się za ten temat ostro. Zadzwoniłam najpierw do gości od wylewek czy przypominają sobie by kliny wyciągali. nie spodziewałam sie cudów, że się przyznają i naprawią swoją szkodę. Powiedzieli , tak jak się spodziewałam oraz jak dla mnie szczerze, że nie pamiętają już tej sytuacji ale zwykle nie zdarza im się wyjmować klinów chyba że bardzo przeszkadzają. Pan szef od wylewek zobowiązał się, że osobiście odwiedzi nasz dom w najbliższych dniach by sprawdzić tę sytuację.
Zadzwoniłam również do głównej siedziby firmy Gerda i rozmawiałam z panem z działy technicznego, który zna się na montażu drzwi. Powiedział...
1. Tak to prawda, że wyjęcie klinów mogło spowodować opadnięcie ościeżnicy
2. Samo wyjęcie klinów spod ościeżnicy nigdy nie może zaważyć na tym czy drzwi opadną czy nie, bo drzwi mają być tak zamontowane by wyjęcie klinów nie miało żadnego znaczenia w przyszłości
3. Należy zadać sobie pytanie jak był przeprowadzany montaż tych drzwi skoro wyjęcie klinów spowodowało, że ościeżnica wraz z drzwiami opadła?
4. Źle przeprowadzony montaż drzwi sprawia, że gwarancja jest nieważna
5. Według niego montaż został źle przeprowadzony i powinnam złożyć reklamację
Z mężem doszliśmy do tego że być może montaż jak dla nich został dobrze przeprowadzony lecz być może nie wzięli pod uwagę, że mur zbudowany jest z solbetu a to plastyczny materiał i kotwy same się zruszyły. Być może zamontowali zbyt krótkie bolce? Nie wiem ale z pewnością tak tego nie zostawię. Czuję tylko złość, że znowu coś się dzieje i że znowu coś ktoś spierd....! Czuję złość ponieważ znowu muszę zajmować się czymś na co nie mam zwyczajnie czasu.
Na koniec jeszcze kilka fotek kaloryferów
Nasz pokój
Garderoba
pralnio - suszarnia
pokój od frontu
pokój nad wykuszem
Aha! w nawiązaniu do cytatu z początku posta " gdzie diabeł..." to a propos tych drzwi, bo kobiety są od zadań specjalnych, od spraw trudnych :)
Eh współczuje. Niestety nie znam sie na technicznych sprawach, ale tak coś mi się wydaje, że Panowie od montażu lubią stosować spychologię. Zawsze znajdzie sie ktoś na kogo można zrzucić winę. Niech Pani ich trochę podręczy, podzwoni...powie, ze specjalista z Gerdy twierdzi, że drzwi nie mogły opaść przez wyjęcie klinów. Grunt to się nie poddawać :) Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńprosze sobie przedzwonic do Mar-Wik - mysle ,ze pomoga i doradza co sie stalo...
Witaj Kinga, powoli zbliża sie u nas moment zakupu grzejników - chciałem sie zapytac czym się sugerowaliście przy wyborze swoich? Można sie dowiedzieć ile kosztowały i ew. gdzie były kupowane? Oglądałem grzejniki polskich producentów, które wyglądają niemal identycznie - stąd moja ciekawość. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoj mąż mówi, ze szukalismy grzejnikow ktore szybko oddają cieplo i do pieca kondesacyjnego sa wtedy takie dobre poniewaz piec jest niskotemperatutowy. My wybralismy firme Buderus . Koszr jednego zeberka to oklo 30zł i jedno zeberko jest przeznaczone na 1mkw. Grzejniki tej firmy sa wykonane dobrze
UsuńPozdrawiam:-)
fajny blog. życzę powodzenia w dalszej budowie
OdpowiedzUsuńwitam mam pytanie czy możesz podpowiedzieć ile potrzeba wełny mineralnej do ocieplenia dachu w karmelicie ?
OdpowiedzUsuńbede wdzieczny za pomoc
pozdrawiam i zycze powodzenia w dalszych zmaganiach
przepraszam, że tak późno. mąż mówi że kupił 152 m kw wełny dla obu grubości
UsuńRóznie bywa, zawsze jakieś mniejsze lub większe problemy powstają. Sprawdźcie sobie tu może i firmę http://chobotdesign.pl i ich meble na wymiar, pomoc przy urządzaniu wnętrz.
OdpowiedzUsuńMasakra muszę przyznać, ja wstawiam drzwi po wylewkach. Jeszcze nawet nie mam wszystkiego dogranego. Oglądałem nawet zamki na https://swiatzamkow.pl/pl/producent/zamki-assa-abloy-12 wszystko chce mieć dobrze zrobione.
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńwarto było zaglądnąć tutaj! jest miło!
OdpowiedzUsuńlive hd cams,porn300.pl,
tiava com
Taka usterka przy natłoku wielu spraw podczas budowy zawsze może się przydarzyć.
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper jest ta relacja
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńWartościowy wpis
OdpowiedzUsuń